Muzeum im. W. Gombrowicza
Dni Kolbergowskie
Zderzenie pokoleń
Salceson Wizytowy
Ścięcie Śmierci w Jedlińsku
ŚCIĘCIE ŚMIERCI W JEDLIŃSKU
Początki obrzędu zwanego „Ścięciem Śmierci” giną w „pomorce dziejów”, a źródła podają kilka okoliczności związanych z tym zwyczajem. Według jednych, przybył on do Jedlińska wraz z arianami, którzy przywędrowali tu z Krakowa w XVI wieku. Inne źródła sugerują, że to o wiele starszy obrzęd i swoje korzenie ma jeszcze w czasach pogańskich. A może najbliższa prawdy jest historia, która mówi, że „Ścięcie Śmierci” jest spuścizną po przysługującym miastu prawu do publicznych egzekucji, zwanym prawem miecza?
Pewne jest jedno, że „Ścięcie…” odbywa się „od zawsze” w ostatni wtorek karnawału, zwany kusym.
Obrzęd ma bogatą oprawę, dużo tu teatralności. Główne postaci są odpowiednio ubrane i ucharakteryzowane, a wypowiadane kwestie i zwroty mają tradycyjną formułę, niezmienną od dziesiątków lat.
Ten historyczny, tradycyjny tekst zawdzięczamy zapisowi sporządzonemu przez tutejszego proboszcza w 1839 r. Dzięki temu ustna, tradycyjna wersja przetrwała do naszych czasów.
Dziś „Ścięcie Śmierci” to największa impreza w Jedlińsku i jedyna taka w Polsce, na ulice sennej zazwyczaj osady wylegają prawie wszyscy jej mieszkańcy. Choć kwestie wypowiadane przez Anioła, Żyda, Kata, Diabła czy policjanta – Bartłomieja są powszechnie znane, to jednak budzą zainteresowanie i odzew publiczności. Gdy po nawoływaniach i żądaniach tłumu Śmierć zostaje skazana, następuje egzekucja, a „ksiądz we własnej osobie” wypisuje akt zgonu. I tak rozpoczyna się huczny festyn; wszyscy uczestnicy obrzędu bawią się i ucztują póki sił im starczy, do zabawy przyłączają się także turyści. Wszak to ostatnie chwile karnawału, juz za chwilę Wielki Post…
Kusaki 2010
Kusaki 2012
Tradycyjne jak co roku w ostatnie 3 dni karnawału Jedlińsk stał się sceną plenerowego widowiska „Ścięcia Śmierci”. Symboliczne pożegnanie karnawału odbyło się w ubiegły wtorek, a zakończyło go ścięcie głowy Śmierci. Kusaki – czyli obrzęd „Ścięcia Śmierci” to jedyne tego rodzaju widowisko obchodzone w Polsce i jedno z nielicznych na świecie, sięgając swoim rodowodem odległych nam czasów.
Wedle jednych źródeł Kusaki przybyły do Jedlińska wraz z arianami, którzy przywędrowali tutaj z Krakowa w XVI wieku. Inne źródła sugerują, że jest to o wiele starszy obrzęd, którego początki sięgają czasów pogańskich. A może najbliższa prawdy jest historia, która informuje nas, że widowisko jest spuścizną przysługującemu miastu – prawa do publicznych egzekucji zwanych prawem miecza? Zgodnie z legenda spisaną w XIX wieku przez miejscowego proboszcza Jana Kloczkowskiego, dawno, dawno temu w ostatni wtorek karnawału miejscową ludność poruszyła wiadomość przyniesiona przez kościelnego. Twierdził, że jakoby Śmierć się upiła i zgubiła kosę na okolicznych łąkach. Była więc niegroźna i nie mogła nikogo zabić. Mieszkańcy Jedlińska ruszyli więc na łąki i pojmali ją. Doprowadzili przed sąd, który wydał wyrok – będzie ścięta. Po pogrzebie odbyła się zabawa.
Widowisko „Ścięcia Śmierci” co roku przyciąga tłumy osób śledzących przebieg egzekucji kostuchy. Tegoroczna impreza trwała aż 3 dni i była niezwykle interesująca. W kusą niedzielę odbył się Bal Karnawałowy, w poniedziałek odbyło się spotkanie związane z promocją książki – monografii Jedlińska autorstwa dr Sebastiana Piątkowskiego. Najwięcej niespodzianek i atrakcji przygotowano tradycyjnie na kusy wtorek, podczas którego odbyło się plenerowe widowisko Ścięcia Śmierci. Od samego rana na ulicach Jedlińska mogliśmy podziwiać występy barwnych postaci, diabłów, policjantów, rybaków, krakowiaków czy cyganów. W widowisku biorą udział aktorzy – mieszkańcy Jedlińska. Główne postacie to: Kat, Wójt i Śmierć. Występują też Żydzi i Policjanci, para młodych, diabełki i tzw. cudaki. Ciekawostką jest iż wszystkie postaci, w tym również kobiece, grane są wyłącznie przez mężczyzn. Obrzęd ma bogatą oprawę, dużo tu teatralności. Główne postacie są odpowiednio ubrane i ucharakteryzowane, a wypowiadane kwestie i zwroty mają tradycyjną niezmienną od dziesiątków lat formułę. Kusy wtorek rozpoczął się o godzinie 13.00 uroczystym przejęciem władzy od Wójta Gminy Wojciecha Walczaka. Widowisku towarzyszył kiermasz rękodzieła ludowego, występy kapel ludowych w tym zespołu Krzysztofa Rokicińskiego, Klubu Seniora „Nadzieja’ z Jedlanki, kapeli „Sami Swoi”, zespołu Domu Pomocy Społecznej z Jedlanki, a także występ Anny Żebrowskiej w przebojach Anny Jantar.
Dodatkowym, nowym elementem świętowania była w tym roku prezentacja obrzędów zapustowych z innych regionów Polski. Poprzez to możliwa stała się wymiana doświadczeń i poznanie tradycji kończących karnawał kultywowanych w innych zakątkach naszego kraju. Gościliśmy Ludowy Zespół Satyryczny „Krampskie Bery” z Krępej koło Opola, który zaprezentował zapustowy Obrzęd Wodzenia Niedzwiedzia. Kulminacyjnym punktem świętowania było widowisko „Ścięcia Śmierci” – sądu nad śmiercią, która obwiniona została za wszystkie nieszczęścia i skazana została na ścięcie mieczem. I tak rozpoczyna się huczny festyn, gdzie wszyscy uczestnicy obrzędu bawili się do samego rana. Wszak to ostatnie chwile karnawału, już za chwilę Wielki Post.